Fordyce's spots , prosaki

swap

wydaje mi sie ze prosaki powinno sie wysuszać ew. wymrażać, a nie nawilżać, no ale to jest tylko moje skromne zdanie

grzeG

Ja w pełni podpisuje się pod wypowiedzą Swapa.

Sorcerer

Wiecie, tak się zastanawiałem nad tymi prosakami na mosznie i skórze prącia. Najbardziej nad tymi na mosznie, bo te mam:) Otóż zastanawiałem się nad sensem ich usuwania. Stosowałem ponad tydzień środek Garniera, dość mocny, odblokowujący pory i z dodatkiem cynku. Wysuszyło mi skórę cholernie, ale prosaki nie zniknęły. No bo jak mają zniknąć, skoro są pod skórą? Tam nie ma chyba porów, które mogłyby zostać odblokowane i łój swobodnie by wypłynął. Tak więc ani mydło ani mazidła raczej nie pomogą (co z tego, że piszą, że pomogło na przykład w 50%, jak i tak nie w 100? Poza tym nikt nie daje pewności, że po zaprzestaniu kuracji stan nie powróci do pierwotnego, a codzienne mycie i smarowanie członka z moszną mnie po prostu wali i zniechęca), bo trzeba by było tak wysuszyć skórę, żeby płatami złaziła, wtedy może by się dobrało do zalegającego łoju. Z tym że czy jest sens? Wszystko zależy od wielkości, ale czy nie przesadzacie? Widziałem te białe kropki w 95% przypadków kolesi na stronkach porno. Czy to nie jest szukanie problemu na siłę? Rozumiem grudki perliste, tym można (choć wcale nie trzeba!) się przejąć. Z nimi też sprawa wygląda nieco inaczej, bo to bardziej pęcherzyki niż torebki łojowe. Dlatego może pomóc mydło i kremy czy maści. Ja daję sobie spokój z prosakami na skórze moszny i prącia. Mam już dość zszargane nerwy, mam zamiar znów zacząć cieszyć się życiem, a nie spędzać dnie na przyglądaniu się ptakowi i zamartwianiu się. Tak samo staram się olać problem prosaków na ustach, bo po prostu nie pyknę psychicznie;) Życie jest zbyt krótkie, żeby przejmować się czymś, co nie zagraża zdrowiu, a stanowi tylko kosmetyczny problem.
Tak czy inaczej, życzę Wam powodzenia, ja staram się wyluzować. Może będziecie pierwszymi, którzy wynajdą jakiś lek na te fordojsowe kropki? Smile

Tylko nie traćcie na to życia, bo szkoda go! Pozdrawiam!

Asdasdaf

Jak bym miał tylko na jajcach to też bym sie nie martwił

grzeG

Ja tak samo bym się nie martwił. Ale mam na górnej wardze, bardzo widocze....

Wpisujcie gdzie można to usunąć CO2
Zróbmy może taki spis.

Sorcerer

Dzisiaj byłem u dermatologa. Pokazałem mu, a właściwie jej, górną wargę i mosznę. Uśmiechnęła się i powiedziała, że to zmiany gruczołowe występujące u każdego człowieka, u jednego mniej widoczne u drugiego bardziej. To tylko kosmetyka nie wymagająca interwencji. Nie ma na to żadnej maści czy innego specyfiku. Ja mam już dość stresu i olewam sprawę. Jak chcecie to lećcie na ten zabieg laserowy, sami oceńcie, czy jest rzeczywiście potrzebny. Ja się zmywam. Miło było, ale czas zakończyć etap prosaków w moim życiu. Pozdrawiam.

kwii

Witam!
Oczywiście jest możliwy zabieg usunięcia prosaków z prącia. Cena zabiegu
uzależniona jest od ilości zmian i może wynosić do 500zł.
Lekarz wykonujący zabieg przyjmuje w każdy wtorek od godz 14-20
W razie wątpliwości proszę zadzwonić do gabinetu (091) 433 48 52
Laser-Medica

Taka odpowiedz dostalem dzis ze Szczecina( Lase Medica) i mysle ze warto niz tracic kase na te zbedne masci... W najblizszym czasie mysle ze sie tam wybiore . W koncu 500 zl mysle ze warto wydac . Kto jest z Warszawy mozemy sie umowic i jechac razem. Mam samochod wiec z tym raczej nie bedzie problemu. Zaklopotany pisalbys sie? Cool

swap

kurde.. czemu ten szczecin jest tak daleko?!
ja bede miał furke za kilka msc...

Gotti

To może obrzezanie by pomogło? Jeszcze higieniczniej by było. Tylko potem każda laska brałaby mnie za żyda... Very Happy

grzeG

Kurde i dlaczego jest tylko ten szczecin. Dla kogoś mieszkającego dokładnie po drugiej stronie Polski to trochę daleko, jakieś 800 km. Sad

jerome

kwii

na 100% tak!

dominique

Witam wszystkich, którzy mają ten problem. Dziś przypadkiem szukałem informacji o krostkach na wargach innych niż opryszczka i trafiłem tutaj. Jestem zszokowany, bo w końcu zdiagnozowałem moją przypadłość. Nigdy nie przypuszczałem, że to co mam na górnej wardze to są prosaki, że to wogóle tak sie nazywa. Co śmieszniejsze ,nigdy przedtem nie kojarzyłem grudek na jądrach i spodniej części prącia z tymi na ustach.
To, że mam je od dobrych 10-12 lat na mosznie wiedziałem i nie przejmowałem się tym. Na penisie nie mam ich dużo i tylko u jego nasady w dolnej części, tak więc w tej części ciała to nie jest problem. Poza tym kojarzyłem je z cebulkami włosowymi, bo z tych krostek wyrastają mi włosy (nie wszystkich). Zresztą żadna partnerka nie zwróciła na to uwagi. Ponadto zauważyłem, patrząc na kumpli na basenie, lub na pornosach, że sporo facetów ma prosaki... to nie jest chyba choroba. Zresztą kiedyś na badaniach lekarskich pytałem się lekarza, czy te krostki to jakaś choroba... lekarz tylko się uśmiechnął i powiedział, że to nie choroba i nie ma żadnego środka, żeby to usunąć.

Gorzej jest z ustami. Przez długi czas myślałem, że zaraziłem się jakimś świństwem od pewnej przelotnie poznanej panny na Krymie. Wiedziałem, że to nie jest opryszczka, więc nie stosowałem żadnych zoviraxów itd... Dopiero dziś uzmysłowiłem sobie, że w niewidocznej części górnej wargi miałem skupienie krost już wcześniej ale sie nie przejmowałem, bo nie było widać. Dopiero 3 lata temu pojawiły się na zewnętrznej górnej wardze oraz kącikach ust. Mam duże usta i jest to widoczne. Czasem mam ich mniej, czasem więcej. Nie potrafię zdiagnozować, co ma wpływ na ich powstawanie/znikanie. To jest problem dla mnie, muszę znależć jakiś preparat na krosty na ustach!

Gotti

Każdy by chciał znaleźć taki preparat, ogólnie zajmujemy się tym od dość dawna i jest jeden wielki chuj > Ponoć tylko laser działa

grzeG

Dobrze że dodałeś ponoć, bo ja piszę od dawna po wszystkich dermatologach i innych temu podobnych który mają laser CO2 i odpisują że nie oferują takich zabiegów.

Cały czas czekam na jakieś światełko w tunelu.
Jak ktoś znajdzie miejsce gdzie to usuwają to ja odrazu jadę, i to sprawdzam nawet jeżeli jest opcja na nawroty tego.