Fordyce's spots , prosaki

daniell1983

Witam,

Jestem nowy na forum. Zdecydowałem się napisać, gdyż chciałbym podzielić się swoją opinią. Od zawsze miałem grudki perliste i prosaki. Prosaki nigdy nie były dla mnie problemem jednak grudki perliste już tak. Pogodziłem się z tym, że mój ptak zawsze będzie wyglądał "obleśnie". Dla dermatologów to nie była żadna choroba ( zapewne każdy z Was się o tym dowiedział) jednak dla mnie to nie rozwiązywało sprawy. Maści, które pani doktór na mnie testowała były przeróżne, zawsze ten sam efekt - powrót po tygodniu lub brak efektu. Ostatnim razem pani przepisała dla mnie maść - nie pamiętam nazwy, którą stosuje się na kłykciny. Na ulotce przeczytałem o możliwych efektach ubocznych i się przeraziłem. Dałem sobie spokój i uznałem, że tego cholerstwa się nie pozbędę. Jeśli chodzi o laski to sobie jakoś radziłem. Często padało pytanie co to takiego, cóż nie da się nie zauważyć grudek, tak więc zawsze miałem tremę. Dzięki forum zdecydowałem się na laser i jestem naprawdę szczęśliwy, ze pojechałem na zabieg. Minęło już pół roku po zabiegu i grudki jedynie są takie tyci tyci, niezauważalne. Może jestem akurat tym szczęściarzem, który nie ma powrotów po laserze, ale myślę, że każdy powinien przynajmniej spróbować.

Co do zabiegu. Przejechałem całą Polskę z okolicy Suwałk do Krakowa. Zabieg robiła Pani, znieczuliła mnie maścią ( owinęła Wacka w folię kazała czekać 10 min) a później wypalała laserem grudki. Wiem, że laser podkręciła trochę mocniej - oczywiście nic nie czułem, może lekkie szczypanie). Za zabieg zapłaciłem 250 zł. Tydzień może dwa czasu trwało gojenie. Teraz jest super i jestem szczęśliwy, że mam całkiem normalnego ptaka Smile

- mam dużo prosaków jeszcze, ale to nie jest dla mnie żaden problem.

Podsumowując, Dziękuję Wszystkim za forum (szczególnie autorowi), bez Was nigdy bym sobie tego nie usunął (lekarze mają totalnie na to wywalone) i polecam laser przynajmniej warto spróbować. Co do mnie to nawet jeśli miałbym co roku jeździć na zabieg to byłbym zadowolony.

Pozdrawiam.

swap

No to super, mam nadzieję, że nie będziesz musiał robic poprawek jak ja...
Mam tylko dwa pytania:
Ile masz lat? Pytam z ciekawości, bo może masz już np. ponad 25lat i zdecydowanie ograniczoną pracę gruczołów łojowych przez które mamy ten syf.
Czy jak dziewczyny pytały cię "co to takiego" to miały na myśli grudki czy prosaki?

Mnie jeszcze żadna dziewczyna nie spytała o prosaki, grudek żadna nie widziała, bo się ich wczesnie pozbyłem Smile

daniell1983

Mam 28 lat, więc pewnie dlatego nie mam poprawek (przynajmniej narazie). Co do lasek to zauważalne były zazwyczaj grudki, choć nie miałem ich jakoś strasznie dużo, jednak nie ma co ukrywać w nocy pod kołdrą było ok, ale w dzień panna musiałaby być ślepa, żeby tego nie zauważyć Smile

- mowa o seksie oralnym. Prosaków tak naprawdę mam mniej, więc dlatego nie sprawiały mi problemu nigdy i też żadna laska o to nie pytała. Jesteś szczęściarzem, że grudek się szybko pozbyłeś. Gdy ja miałem 18 - 20 lat o laserze jeszcze nikt nie słyszał a nawet jeśli był to koszt zabiegu był znacznie wyższy. Pani dermatolog wciskała mi kit, że jak będę starszy to samo zniknie - pewnie w wieku 80 lat jak już mój ptak do niczego się nie będzie nadawał Smile

Mam żonę i tak naprawdę da się z tym żyć, ale dla mojego wewnętrznego spokoju wolę tego nie mieć.

Ziomm

Byłem u lekarza i zdecydowanie odradził mi zabieg laserowy... Powiedział że laser wycina pewne części skóry, a która musi się później zregenerować. Dodatkowo że robi w miejscu malutkie blizny czasem nie zauważalne i zdaje sie wszystko ok, ale po pewnym czasie może dojść do tego że blizna przekształci sie w stan lejkowaty ? że sie po prostu zapadnie albo bedzie sie nabrzmiewać i po prau latach bedzie to jeszcze gorzej wyglądało... Powiedział ze minie ale kiedy to nie wie.... Dodatkowo sam stwierdził jeśli dziewczynie się to nie podoba i nie akceptuje tego to najlepiej ją zostawić i się nie dręczyć...

ukasz_ns

jaki adres klinki i jak ktoś ma w tym syfie pół wacka ?

swap

yakooza

o stary, tylko 250 zl?? ja pamietam jak im wyslalem maila to chcieli wiecej, ale dosc dawno to bylo.

no nic, trzeba zbierac kaske i tam w koncu jechac, bo jednak kompleks grudek i zjebanego ptaka niszczy glowe totalnie