Forum  Fordyce's spots , prosaki Strona Główna Fordyce's spots , prosaki
Informacje na temat Fordyce's Spots i prosaków
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Skomplikowane życie
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fordyce's spots , prosaki Strona Główna -> Informacje....
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tomino




Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:33, 18 Mar 2006    Temat postu: Skomplikowane życie

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Dziękuję autorowi strony za podjęcie tego problemu. Mam nadzieję, że coś ruszy i znajdziemy na to lekarstwo. Mój jest bardzo podobny do przedstawionego na zdjęciach. Właściwie chyba każdy myśli podobnie - niby nic wielkiego nas nie spotkało a powoduje to cholerny wstyd. Kiedy byłem młodszy strach przed zbliżeniem był paraliżujący. Nie jestem nieśmiałym człowiekiem a ta przypadłość jest cholernie blokująca Confused


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zaklopotany
Administrator



Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:58, 18 Mar 2006    Temat postu:

blokujaca? heh. ja zwerwałem ze swoja dziewczyna, bo bałem sie ze ja zaraze :/ zaczeliśmy ze soba chodzic tuż po wizycie u lekaza urologa (sylwester) nawet miesiaca nie wytrzymałem i spowodowałem ze zwiazek sie rozpadł... każdy pocałunek z nia był katacja :/ teraz sie przyjaźnimy i licze ze jak sie pozbede tego pierdolonego gówna to... bedzie już tylko lepiej Wink
przypadłość blokuje z pewnościa wiele innych rzeczy ... np. staram sie nei pić z butelek innych, siedze godzinami i tłumacze strony medyczne z angielskiego na polski.

Tomino, masz w pewnym sensie farta, ze tylko takie masz... ja mam chyba wszedzie gdzie sie da :/ 20 lat a już tak przesrane :/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tomino




Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:20, 18 Mar 2006    Temat postu:

Przykra sytuacja... Napisałem 'blokująca', bo miałem już kilka sytuacji, że dziewczyny właściwie garnęły się do mnie, a ja miałem blokadę, tak jakbym ukrywał w sobie nie wiadomo co i zachowywałem się brzydko mówiąc jak "cipa". W młodym wieku pojawiał się strach, że dziewczyna nie okaże lojalności i ewentualnie opowie komuś o "skarbie" którym zostałem obdarzony. W taki sposób przeszło mi koło nosa kilka pięknych i wspaniałych dziewczyn, więc doskonale Cię rozumiem. Teraz pocieszam się tym, że w poważnym związku dziewczyna na pewno to zaakceptuje. Wstydzę się tego jednak cholernie i dałbym wiele, żeby żyć bez stresu i być otwartym w każdej kwestii. Jestem cholernie rozczarowany tym, że nikt nie zna na to lekarstwa, a internet również ostro prześledziłem w tej kwestii i ciągle śledzę - stąd też trafiłem na Twoją stronę Wink Co do rozmiarów mojego problemu to mam bogactwo tego dziadostwa na spodzie penisa, na mosznie i tak jakby obrączkę na nasadzie penisa. Wygląda to fatalnie szczególnie przy świetle słonecznym Mad Pani dermatolog poleciła zasypkę linomag Confused Rozczarowany jestem obecnym stanem wiedzy dermatologii w tej dziedzinie. Intuicyjnie wydaje mi się, że powinno się z tym próbować walczyć - oczywiście na długą metę - próbując wysuszać skórę w tych miejscach i szukam poparcia w tych słowach, ale tak jakby to nie był zajmujący temat dla dermatologów, bo w końcu "to nic strasznego" i wydaje mi się, że problem przerzuca się do kosmetologów. Nie wydaje mi się, że może to mieć jakieś podłoże bakteryjne,a już na pewno nie wirusowe, więc na pocieszenie napiszę Ci, że nie wierzę w zaraźliwość tej dolegliwości Wink Wygląda paskudnie, ale zaraźliwość taka jak trądziku Wink
tak btw: to net daje mi jedyną możliwość rozmowy o tym z kimkolwiek... Mam nadzieję, że na stronę będzie zaglądać wiele osób - przydałoby się więc ją powiązać z pokrewnymi tematami, żeby ludzie mogli na nią trafić przy googlaniu.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zaklopotany
Administrator



Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:06, 18 Mar 2006    Temat postu:

ja tez gadam o tym tylko przez net... jak naraize widziało "to" tylko kilku lekarzy którzy nic nie doradzili... pozatym tylko spostrzegwaczy czasami moga dostrzec przebrawienia na ustach...
tez myslalem, ze to przez osuszenie coś wskuram, ale jakos nie dało to efektu :/ (moze za szybko sie poddałem?) tak czy inaczej, ust nie osusze... wiec musze szukac jakiehoś innego sposobu.. teraz bede próbował z wiaminami... dziś już zażyłem witaminy A i E a w poniedziałek kupie sobie tranu ze 100 tabletek - powinna strczyc na 2 miesiace kuracji, która powinna przynieść jakieś efekty...

p.s. Ty jestes zawiedzony ? to jeszcze nic... Ja jak sie dowiedziałem, ze ta choroba nie jest taka młoda... odkrył ja własnie niejaki Fordyce który opisał ja na poczatku XIX !! chyba w 2008 bedzie 200 rocznica naukowego określenia tej przypadłości :] Zdziwiony?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tomino




Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:28, 18 Mar 2006    Temat postu:

Wiesz, ja nie miałem czegoś podobnego na ustach, może jakieś bardzo drobne, wręcz niewidoczne skupiska na wewnętrznej stronie wargi. W kazdym razie nie stanowiło to dla mnie problemu. Przykro mi, że u Ciebie jest inaczej. Na sutach na przykład mam kilka. Jeśli witaminy mogą wpłynąć na mniejszą przetłuszcalność skóry to może być dobra droga, ale jedynie jakieś wspomaganie... Jestem jednak sceptykiem. Genitalia to cholernie nietypowe miejsca - bardzo potliwe, o podwyższonej temperaturze, wrażliwe i o innym odczynie skóry. Może droga w próbie kuracji powinna właśnie biegnąć w nietypowym kierunku. Nie ma co oczekiwać od witamin cudu. Myslałem o goleniu, maściach wysuszających, środkach o niższym lub wyższym pH, żeby nieco zaburzyć środowisko skóry - oczywiście przy wysokiej higienie. Zwróć uwagę, że jedynymi w miarę skutecznymi metodami leczenia wskazywanymi w necie jest krioterapia i laser. No, ale oczywiście to jedynie intuicja -trzeba długotrwale i z rozsądkiem próbować na różne sposoby, skoro lekarze nie potrafią pomóc. Co do odkrycia to wcale mnie to nie dziwi Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zaklopotany
Administrator



Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:00, 18 Mar 2006    Temat postu:

ja wiem, ze ciało ludzkie to skomplikowana maszyna opierajaca sie na procesach chemicznych... wiec najwazniejsze jest dostarczenie środków do produkcji... dlatego witaminy i niektóre pierwiastki uczestniczace w tych procesach sa potrzebne, brak jednego może spowodowac nieprawidłowe funkcjonowanie organizmu, z tad moze sie brac wiele efektów ubocznych (może złe PH, przetłuszczanie jest tego efektem?) nie wiem, nie znam sie, ale uwazam, ze utrzymywanie prawidłowego stężenia witamin moze tylko pomóc... moze połacze witaminki z jakimś innym sposobem ? tylko z czym ?:/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tomino




Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:36, 18 Mar 2006    Temat postu:

Wiesz tylko problem polega na tym, że im bardziej dbasz o skórę, nawilżasz ją etc to wtedy "prosaki się czują" równie komfortowo co Ty Wink Mam to chujostwo grubo ponad 10 lat, a mam 24 i ostro przestrzegam higieny, byłem wegetarianinem, odżywiałem się na mnóstwo różnych sposobów, jadłem witaminki i nigdy nie zauważyłem związku i wpływu - jakiejś poprawy Crying or Very sad Jestem pewien jednej rzeczy, że im bardziej tłusta skóra w tych miejscach tym "piękniejsze" i pełniejsze prosaki. Potrzeba niestety czegoś dosyć radykalnego. Przy krioterapii wymraża się dna porów - być może się je uszkadza i nie produkują one łoju, który się już nie odkłada. Cóż - musimy drogi kolego ostro węszyć w necie... Trzeba zebrać dokładną wiedzę na temat warunków sprzyjających rozwojowi prosaków i zapewnić skórze w tych miejscach totalnie odmienne warunki - wymaga to wielu czynników. Podstawą jest luźna bielizna. Bokserki - przewiewne, obniżające nieco temperaturę wpływają nieco korzystnie - przynajmniej prosaki nie są wtedy nabrzmiałe... Warto próbować i składać w kupę wszystkie czynniki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zaklopotany
Administrator



Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:57, 18 Mar 2006    Temat postu:

napisz co stosowąłes jak dotad, ułatwi nam to troche życie i poszukiwania Wink

a co do bokserek, to ja już od wielu, wielu lat tylko je nosze....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zdezorientowany




Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:06, 19 Mar 2006    Temat postu:

Ja tez od dawna tylko bokserki.
Kiedys w cieplej kapieli postanowilem troche potorturowac moje prosaki na wacku i mialem wrazenie, ze po kilkuminutowym mocnym tarciu palcem nieco sie zmniejszyly pozostawiajac resztki mastki. Generalnie z malym nie mam problemu, jest ich tam niewiele i mozliwe, ze nawet sie zmniejszaja. Moja partnerka chyba nawet o nich nie wie. Natomiast kiepsko, ze przeprowadzaja sie na usta i jeszcze zakladaja rodziny :-/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tomino




Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:09, 19 Mar 2006    Temat postu:

Nic szczególnego poza dziesiątkami różnych rodzajów kosmetyków. Problem z prosakami jest taki, że pewnie trzeba się skupić na jednym kosmetyku czy jakiejś maści wysuszającej i używać go przewlekle. Wpadłem ostatnio na pewien pomysł i muszę spróbować. Mianowicie myślałem o codziennym peelingu, ale żaden ze mnie metroseksualista i nie znam się na takich środkach Wink może to jest w stanie przynieść jakiś efekt. Zależy mi na tym, że jeśli nie da się całkiem pozbyć tego dziadostwa to przynajmniej to zminimalizować...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał
Gość






PostWysłany: Śro 22:11, 29 Mar 2006    Temat postu:

hej tez ma ten problem co wy, ja mam na dolnej czesci penisa i na mosznie. Mam to od dawna ale jakos oststanio zaczolem sie tym bardziej interesowac, zaawsze wydalawlo mi sie to normalne. Ale poszukalem i w jednej poradni internetowe znalazlem o tych prosakach, nie bylem pewnien i rozwazalem pojscie do lekarza ale teraz po znalezieniu twojej stronki mam juz pewnosc. Wyczytalem ze to ma zwiazek z fizjologia naszych organizmowa a to jest chyba trudno ingerowac? Krioterapie odradzam bolesna sprawa takze nie wyobrazam sobie mrozenia jajek.
Dobrze ze jest ta stronka!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zaklopotany
Administrator



Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:15, 30 Mar 2006    Temat postu:

mrozenie jajek :/ nie dziwie sie stary, ze sie nei decydujesz Wink
sa inne, bardziej humanitarne sposoby, zeby zredukowac, czy usunac "to" wymagaja tylko systematyczności, wytrwałości i paru złotych Wink

Tomino, gdzies czytałem, ze pilingi słuza do zwalczania prosakow na twarzy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
skisior
Gość






PostWysłany: Nie 16:26, 28 Maj 2006    Temat postu:

Witam wszystkich. Nie wiem czy to co mam to prosaki a mam juz to naprawde na duzej powierzchni penisa. Wlasciwie identyczne jak na zdjeciach ktore ogladalem ale jednak mam pytanie czy to.. czy te prosaki sa jakby kamyczki pod skorą? u mnie tak to wyglada i tak czuje dotykowo. Pozatym niektóre z nich da sie wycisnac (bialy wągierek) a niektóre nie, jest ich duzo na mosznie, na trzonie penisa (na obwodzie) i na samym penisie. mam wrazenie ze z roku na rok sie powiekszaja a mam to cholerstwo juz 15 lat. Kiedys jak nie bylo to zbyt widoczne (mniej) to jakos dawalem sobie z tym rade a teraz jak widac to z odleglosci to mam juz koszmary ze kocham sie z kobieta i ona przerazona patrzy na mojego czlonka...ech. podczas wzwodu sa one bardzo widoczne w stanie "spoczynku" mniej ale i tak widac. nie wiem czy od tego umre czy co ale jest to moja obsesja i ciezko sie zyje - mam na mysli kontaktu z kobietami...[/list]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zaklopotany
Administrator



Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:01, 28 Maj 2006    Temat postu:

Witam! Widzę, ze jestes kolejnym facetem na którego prosiaki oddziaływuja bardziej psychicznie niż fizycznie... wielu z nas ma obawy jesli chodzi o nie... kazdy kto właczy sie czynnie w zwalczanie ich, (może nawet i nie skuteczne) bedzie mogł powiedizec z czystym sumieniem, ze nie poddał sie i zrobił wszystko co w jego mocy, aby byc zdrowym.... ja mysle nad ta krioterapia... stosujac jednoczesnie inne środki Smile jestem dobrej myśli.
p.s. mam nadzieje ze nie bedizesz kolejnym "cichym" użytkownikiem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał




Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:48, 04 Lip 2006    Temat postu:

panowie oto optymistyczna wypowiedz szczesliwego posiadacza prosakow ktora znalazlem na forum [link widoczny dla zalogowanych]
On nie ma skomplikowanego zycia hehe

~pogadamyotym 2006-07-01 17:35 odpowiedz
Panowie, nie stresujcie się, mam 23 lata i te pieprzone prosaki mam od jakichś 10. Nie wygląda to estetycznie i gdy miałem 16 lat to był dla mnie naprawde duzy problem, ale teraz już to olewam. od momentu kiedy rozpocząlem uprawianie seksu spałem już naprawde z dość dużą ilościa dziewczynym i nigdy nie było to problemem,dodam ze z wiekszoscia uprawiałem równiez seks francuzki, nie pisze tego zeby sie chwalic ale dlatego aby was uspokoic, te prosaki to naprawde nic wielkiego. powiem wiecej, niektore dziewczyny mówiły nawet ze te wypustki stanowia dla nich dodatkowy bodziec w czasie seksu, tzn ja mam je umiejscowione na krawedzi zoledzi i w czasie seksu dodatkwoo je to stymuluje. Oczywiscie ze ze względów estetycznych chcielibysmy sie tegopozbyc, ale jesli nie ma rady to naprawde nie jest to problem. Swoja drogą jak widac wielu z nas to ma, wiec nie jestesmy jakimis odmiencami. Jak juz ktos tutaj zauwazył, Ci kolesie w pornuchach tez to czasami maja Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fordyce's spots , prosaki Strona Główna -> Informacje.... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin