Fordyce's spots , prosaki

swap

Założyłem konto 9 lat temu. Miałem prosaki i grudki. Byłem załamany, bo grudki wyglądały beznadziejnie i ewidentnie kłóciło się to z moją wizją ruchania wszystkiego co mi wpadnie w oko. Przypomniałem sobie przypadkiem o tym forum, bo mam zlecenie dla branży medycznej i postanowiłem, że sprawdzę, czy coś się zmieniło od mojej ostatniej wizyty.

Po tym czasie mogę wam powiedzieć kilka rzeczy, w które musicie kurwa uwierzyć, jeżeli chcecie być szczęśliwymi ludźmi:

Prosaki ma prawie każdy i żadna dziewczyna nie zwraca na to uwagi. Spałem z dokładnie 32 dziewczynami. Od 2 lat mam stałą partnerkę i żadna z nich nawet nie zająknęła się na temat prosaków. To jest tak kurwa naturalne, że nikomu nawet nie przejdzie przez myśl, że mogłoby tego nie być. WRZUĆCIE TO SOBIE DO ŁBA.

Grudki perliste - te już mnie wkurwiały. Oczywiście też byłem taki jak wy (widzę tutaj po postach), że kombinowałem z różnymi wynalazkami. Mydła siarkowe, pasta do zębów, cytryna, chuje muje dzikie węże.

PIERDOLCIE TO

Serio- to nie działa i nigdy nie miało prawa działać. Może na 3 dni, ale więcej zrobicie szkód niż pożytku. Wysuszycie fiuta i tyle.

Jak miałem 17 lat po raz pierwszy pojechałem na drugi koniec Polski zrobić operację laserem - wypalanie grudek. Niektórzy z was są po 20stce, niektórzy po 30stce, więc pomyślcie jak byłem obsrany ze strachu jadąc pociągiem kilkaset km w tajemnicy przed wszystkimi do jebanego Szczecina, żeby przejechali mi laserem po fiucie.

Nie miałem całego chuja w kilku rzędach grudek, ale miałem ich kilkadziesiąt. Bolał tylko pierwszy zastrzyk znieczulający (kurwa, to zastrzyk w kutasa!), ale też nie jakoś mega bardzo. Gwarantuje że pierdolniecie małym palcem w krzesło w nocy boli bardziej.

Za zabieg zapłaciłem ok 400 zł. Pisałem zresztą o tym na forum, prawdopodobnie też wrzuciłem wam zdjęcia, które pewnie już zostały wyjebane przez imageshack. Po 2 tyg było super. Może kilka zostało.

Jak już pisałem kiedyś - grudki to efekt fizjologii człowieka. Nie mam pryszczy (okazyjnie, raz na miesiąc), ale mam sporo wągrów i jakiś małych syfków na plecach. Pryszcze w większej ilości skończyłem mieć w wieku 21 lat.

Po tamtym zabiegu w 2007 roku, miałem kolejny (pewnie gdzieś około 2009), bo grudki wróciły. Znowu je wypaliłem, ale było ich 5x mniej więc zapłaciłem ok 300 zł. Wiedziałem, że mój ojciec przestał mieć pryszcze w wieku 21 lat (taka genetyka), wiec po cichu liczyłem że i u mnie temat się tak zakończy.
I tak też było. W wieku 20, może 21 lat pojechałem autkiem na ostatni zabieg. Nawet laska, która wycinała mi grudki śmiała się, że przecież tego nie widać, że nie zwróciłaby mi na to uwagi. Chuj w nią, mnie to wkurwiało. Zapłaciłem znów koło 200-300 zł. Przy okazji zgarnąłem mandat.

Sam zabieg nigdy nie trwał więcej niż ... 15 minut. Po tym dostajesz recepte na jakąś maść i smaruj fiuta aż ranki znikną.

Od pierwszego zabiegu ruchałem. Jak grudki wracały to ruchałem mniej, bo znowu miałem blokadę w głowie. Ostatni zabieg miałem 5-6 lat temu. Od tamtej pory mam jakieś 3, prawie że niewidoczne grudki. Prosaków mam sporo i w ogóle się nimi nie przejmuje.

Czemu to piszę?

Bo pierdolcie te wszystkie maści, czarodziejskie sposoby i chuj wie co jeszcze. Odłóżcie kilkaset złotych tak jak ja gdy miałem 17 lat. 400 zł + transport ? Co to kurwa jest? Jak ktoś jest kumaty to w tydzień to zrobi.
Wówczas zabiegi robiono tylko w Krakowie lub w Szczecinie (chyba laser medica). Przełamcie jebany strach przed umówieniem się, wsiądźcie w jebany pociąg, czy auto i jedźcie uwolnić się od waszego największego kompleksu.

Kurwa ludzie są grubi, ważą po 150kg i jakby im powiedzieć, że kilkaset zł rozwiązałoby ich problem to nie czekaliby jebanej minuty a kasa byłaby gotowa do wydania.

Nasze problemy były tak komiczne (patrząc z perspektywy czasu), że nie wierzę jak dużo cipek zmarnowałem nie ruchając ich, bo żal mi było kilkuset złotych.

PIERDOLCIE PROSAKI, GRUDKI WYJEBCIE LASEREM.

Nie mam nic więcej do dodania. Ciesze się, że trafiłem na to forum. Tutaj ktoś napisał o tym laserze. Nie pierdoliłem się i zrobiłem zabieg. Nikt poza mną o tym nie wie- nawet rodzice, z którymi mieszkałem. Nawet dziewczyna, która ma do czynienia z tym fiutem niemal codziennie.
Jestem normalnym facetem, który od ostatnich kilku lat w ogóle nie myślał o czymś takim jak prosaki, czy grudki.

To prawdopodobnie mój ostatni post tutaj, bo jak widzicie dla mnie temat nie istnieje. Napisałem wam gotowe rozwiązanie, które wypracowywałem wiele lat. Nie ma prostszej drogi. Nie ma tańszej drogi jak jebane żele, maści itd. Grudki wypierdala się laserem. Nie ma powikłań, a po miesiącu o tym zapominasz i cieszysz się życiem.

Pozdrawiam was Panowie- wierzę, że weźmiecie się w garść i zaczniecie być facetami, jakich chciałyby kobiety. Pewnymi siebie.

Czołem!

woman

cóż za kwiecisty(barwny) język zobrazowania problemu...

AnihilatorGrud

Przyznam, że to właśnie ten post przekonał mnie do zdecydowania się na zabieg Smile

Benon2f

ciekawe