Fordyce's spots , prosaki

Adamexxx

Wiele razy przeglądałem ten wątek na przestrzeni ostatnich lat, tak więc w ramach wdzięczności dorzucę swoje 3 grosze.

A w zasadzie potwierdzę skuteczność sposobu z użyciem olejka herbacianego. Grudki faktycznie stają się w zasadzie niewidoczne (naprawdę trzeba się bardzo dobrze przyjrzeć w dobrym świetle, żeby je dostrzec), natomiast sam sposób wymaga smarowania minimum 2-3x dziennie i ścierania zaschniętego naskórka. Efekty widoczne są bardzo szybko, w moim przypadku kwestia kilku dni i po sprawie.

Niemniej, jest jedna wada tego sposobu, na która póki co nie mam odpowiedzi, a mianowicie - grudki bardzo szybko wracają. Jesteśmy w stanie je wysuszyć i zetrzeć, natomiast z automatu pojawią się znowu, tak więc pozostaje chyba jedynie prewencyjnie smarować pindola raz na 1-2 dni. Może któryś z poprzedników, którzy sobie z grudkami poradzili, znalazł sposób i na to, a być może niektórym z Was po prostu nie "odrosną", bo zdaje się, że w pewnym wieku powinny same zanikać.

W każdym razie jest to jak najbardziej skuteczna metoda, natomiast niestety raczej krótkotrwała.